Moje życie dzielę na to przed ślubem, po ślubie i po Akademii 🙂

Akademia to miejsce wyjątkowe i jedyne. Trafiłam tam dzięki mojemu mężowi. Byłam wtedy młodą mamą z 2 dzieci. Najpierw myślałam, że to zupełnie nie dla mnie… Jednak z czasem okazało się, że to jest moje miejsce na ziemi, w którym zaczęłam wzrastać, w którym zapuściłam korzenie i które bardzo mnie ukształtowało.
Przygodę z AKJ zaczęłam jako wychowanka. Zachwyciłam się i zapragnęłam znaleźć się po drugiej stronie i też służyć. Tak się stało. Teraz w AKJ są moje trzy córki, a jeszcze dwie młodsze na pewno też do nich dołączą.

Akademia zmieniła moje patrzenie na wiele spraw, przede wszystkim pozwoliła mi odkryć godność i piękno kobiety. Poczuć wartość córki Króla. Wyrobiła dobre nawyki, ukierunkowała, dodała piękna, nauczyła co znaczy serviam każdego dnia. To czym wzbogaciła mnie Akademia ma ogromny wpływ na wychowanie moich 5 córek.

Zaowocowała też cennymi przyjaźniami na całe życie. Dziewczyny z różnych zakątków Polski przyjeżdżały do Poznania, przez wiele lat spędzały czas przed Akademią w moim domu. Długie rozmowy do samego rana, a potem wspólne zajęcia na Akademii zbudowały relacje wyjątkowe i silne. Również czas spędzony na letniej formacji w pałacu – szczególny, wyjątkowy, cudowny, na który czekałam cały rok pozwalał mi naładować moje akumulatory i wrócić do domu umocnioną i z nową siłą i radością do działania.

Akademia bardzo wzbogaciła moje życie. Życzę swoim córkom i wszystkim dziewczynkom i kobietom by mogły znaleźć w Akademii to co ja znalazłam, a dzięki temu ich życie nabierze nowego kształtu i piękna.